🦑 Brak Seksu W Małżeństwie Forum
niesatysfakcjonujacym mnie pod względem seksu - dalikatnie mówiąc niesatysfakcjonującym. One jednak ostatecznie nie koiły mojego niezaspokojenia. Działały na krótko, bo ja oprócz męskiego błysku w oku potrzebowałam zwyczajnie seksu, który zdarzał sie średnio raz w miesiącu. Tu pewnie jest główna różnica między nami - bo Ty seks
Obrzezanie - (Brak) Seks (u) w małżeństwie - Forum dyskusyjne | Gazeta.pl. Sprawy spadkowe, zycie rodzinne, trudne rozmowy. Relacja narzeczonego i czego chce kobieta 40+. Młoda M. Boczarska. W jaki sposób założyć forum. Bóg sprzyja naszej niepodległości i św. Marcinowi.
Kompleksy, zamkniecie w sobie, niepewnosc wlasnej wartosci i brak wiary w siebie sa wyczuwalne na kilometr i powoduja ze takie osoby sa postrzegane przez plec przeciwna jako kiepski samiec/kiepska samiczka, a przez wlasna plec jako jednostki, z ktorymi nie warto sie liczyc. Prawo dzungli - tak to wyglada
W pretensjonalnosci chciałem widziec głębię, w malkontenctwie- skomplikowanie, w histerycznosci-delikatność, w kontroli i krytykanctwie-uczucie. poza tym żyłem w złudnym przekonaniu, ze im wiecej będzie nas laczyc w życiu codziennym tym bardziej bedziemy sobie bliscy, mieszkanie, praca, pieniądze, dzieci, tymczasem nic podobnego- to
sytuacji, w której się znalazłam, nie miałam wyjścia. Nie umiałabym przejść nad tym do porządku dziennego i wybaczyć, nie wiedząc, CO wybaczam. Byłam w szoku, gdy to odkryłam, bo nigdy go nie ograniczałam, nie boczyłam się, gdy chciał wyjść z kolegami na piwo, nie robiłam wtedy scen i nie grałam pokrzywdzonej.
Jesteś tu dyżurną frajerką w tej kwestii;-) -- Freedom's just another word for nothing left to lose Nothing don't mean nothing honey if it ain't free
Poczytaj to forum i zobacz, jak się "układa" po ślubie. Dziewczyno, jeszcze raz: wzięcie ślubu w tej sytuacji to nawet nie rosyjska ruletka - to pewnośc przegranej życiowej. I nie mów mi, proszę, że się kochacie, jeśli oboje jesteście młodzi, a nie ma między wami seksu. To niedołączna część prawdziwego
Odp: brak seksu w zwiazku. co zrobić? nie zrzędzić i nie dogadywać mu że nie ma seksu, bo to go na pewno nie zachęci. pogadać i postarać się dowiedzieć jakie ma problemy. wytłumaczyć jak się czujesz z tym że seksu nie ma i że sex jest ważny.
Drzewko. zuzi.1 Re: start bez erekcji 22.04.12, 12:35. Wprowadz np. 3 m-ce kompletnie bez seksu, w tym czasie zadbaj o siebie maksymalnie, fryzura, ubrania, dodatki, makijaż, spotkania ze znajomymi bez męża itp. brak czułości, zachowania na tzw. "zimną rybę", niedostępnosc. Po tym czasie zobacz, czy dalej reakcje męża są takie same
EpVf. Strona 1 z 1 [ Posty: 14 ] Małżeństwo katolickie a seksualność Autor Wiadomość Dołączył(a): Cz cze 23, 2016 22:28Posty: 1 Małżeństwo katolickie a seksualność Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, Zdecydowałem (po rozmowie z żoną) iż spróbujemy poszukać pomocy w problemie, który Nas dręczy na rzeczowym, katolickim portalu. Aby lepiej naświetlić sprawę pokrótce Nas przedstawię, jesteśmy 8 lat po ślubie, mamy dwójkę dzieci, żona lat 36, ja 31. Problem, jak łatwo się domyślić, tkwi w w sferze intymnej. Otóż zwyczajnie nie jesteśmy w stanie "dograć" się. Gehenna zaczęła się w zasadzie tuz po urodzeniu pierwszego dziecka, a po drugim to już w ogóle... Żona nie chce trzeciego dziecka w związku z tym odmawia zbliżeń w płodnej fazie cyklu (korzystamy z metod naturalnych, żadne zabezpieczenia, antykoncepcja Nas nie interesują) argumentując to własnie lękiem przed ciążą. W takiej sytuacji Kościół zaleca współżycie w fazie niepłodnej... i tu pies pogrzebany, gdyż żona w fazie niepłodnej nawet nie chce słyszeć o jakiejkolwiek czułości "Nie chce i koniec" "nie zmuszę się" "nie i już" ... to najczęstsze co słyszę gdy próbuję cokolwiek zainicjować, sprawa doszła do takiego poziomu, że w zasadzie jakiekolwiek zbliżenie ma miejsce raz na kilka miesięcy i jest to tak płytkie i powierzchowne że tak jakby w ogóle tego nie było. Jestem młodym, zdrowym mężczyzną, nie wymagam jakichś cudów, ot zwyczajnie chce realizować swe potrzeby seksualne w małżeństwie tak jak to opisuje Biblia, Kościół Katolicki... ale nie da się. Żona nie chce i już a ja zwyczajnie czuje się przez to odrzucony i zbędny, tak jakbym po "spełnieniu roli" czyli powołaniu na świat dzieci przestał być potrzebny jako mężczyzna. Kocham żonę i jestem cierpliwy ale ta przymusowa abstynencja odbija się tak na moim zdrowiu (bóle brzucha, nerwy, frustracja, brak apetytu) jak i na małżeństwie (szatan nie śpi i kusi). Jako kochający mąż nigdy nie skrzywdzę żony i nie zmuszę Jej bo Jej ciało jest dla mnie święte i jest Bożym darem... jednak nie potrafię zrozumieć, dlaczego tylko ja mam cierpieć w imię tego uczucia. Żona twierdzi, że mnie kocha ale nie jest w stanie dać mi tego, czego potrzebuje.... Oliwy do ognia dodał fakt, iż na innym forum katolickim (bodaj miesięcznika miłujcie się:" był cykl artykułów z którego jasno wynika, że w takiej sytuacji żona powinna w imię miłości do męża złożyć mu dar ze swego ciała zaś mąż powinien to docenić i nie zabiegać byt często... U nas natomiast działa to jednostronnie, ja się morduję i niszczę swoje zdrowie i psychikę a żona "smuci się widząc, jak się męczę". Święty Paweł również pisze, aby nie powstrzymywać się od współżycia aby "szatan nie wykorzystał Waszej niepowściągliwości", nauka Ojca Świętego również jest w tej kwestii jasna, ale do żony nie dociera , mówi, że tak działa jej ciało i ona nic z tym nie której małżeństwo tutaj ma podobny problem? Jak sobie z nim radzicie? Będę wdzięczny za pomoc. Z góry zaznaczam, że interesuje Nas tylko rozwiązanie w 100% zgodne z nauką Chrystusa więc żadne antykoncepcje czy inne "wynalazki".Szczęść Boże i czekam na rzeczowe odpowiedzi, najlepiej od osoby duchownej. Ps. Modlitwa pomaga doraźnie i ostatnio bardziej drażni niż pomaga... dziwne, ale tak jest. Cz cze 23, 2016 22:53 Kael Dołączył(a): Śr kwi 04, 2012 15:51Posty: 15037 Re: Małżeństwo katolickie a seksualność Witam. Akurat osoby duchownej tu nie mezatka z dlugoletnim staze zalecalabym raczej terapie sprobowalibyscie takze Spotkania Malzenskie?Ma wrazenie, ze mozecie miecproblemy z komunikacja w ogole a seks to akurat ten moment gdzie problem i zycze powodzenia. Pt cze 24, 2016 7:00 bert04 Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51Posty: 3963 Re: Małżeństwo katolickie a seksualność Dolirllan napisał(a):(korzystamy z metod naturalnych, żadne zabezpieczenia, antykoncepcja Nas nie interesują)Napiszę co, za co część kolegów i koleżanek się oburzy... ale to co najmniej część twojego to własnie lękiem przed ciążą. A to jeden z aspektów w/w w fazie niepłodnej nawet nie chce słyszeć o jakiejkolwiek czułości "Nie chce i koniec"To się zdarza, częściej niż myślisz. Zwłaszcza po którejś ciąży. Nie napisałeś, jak małe są dzieci, a to co najmniej jeden z aspektów tej zmiany. A drugim są po prostu zmiany nie chce i już a ja zwyczajnie czuje się przez to odrzucony i zbędny, tak jakbym po "spełnieniu roli" czyli powołaniu na świat dzieci przestał być potrzebny jako jak ma się czuć żona, jeżeli jest traktowana jak "przedmiot do zaspokajania żądzy" w jednej części cyklu, a jak "maszyna do płodzenia" w innej?Jak napisałem, koledzy mnie pewnie tutaj zlinczują. Ale NPR wcale nie odprzedmiatawia pożycia małżeńskiego. Tylko zmienia jego ukierunkowanie. Na "czasy reprodukcji" i "czasy uciechy", pisząc trochę kolokwialnie. Problem zaczyna się wtedy, kiedy libido jednej ze stron rozjeżdża się ze stroną drugą. Ty opisałeś jeden ze standardowych przypadków. Innym, też standardowym, jest mężczyzna, dla którego wytrzymywanie w okresach płodnych jest trudne. Są też przypadki niestandardowe (małżeństwa na odległość, problemy hormonalne etc), ale powyższe dwa przypadki to niejako "normalka".Cytuj:Z góry zaznaczam, że interesuje Nas tylko rozwiązanie w 100% zgodne z nauką Chrystusa więc żadne antykoncepcje czy inne "wynalazki".Zauważ, że nic Ci nie proponuję, do niczego nie nakłaniam. Opisuję po prostu tak doświadczenia jak i obserwacje. Temat NPR przewija się na forach religijnych nie od wczoraj i powyższe problemy są po prostu jego "skutkiem ubocznym".A na zakończenie napiszę coś z innej beczki. Obecnie nie współżyjecie z powodów, nazwijmy to ogólnie, psychicznych. Co by było, gdyby pożycie nie było możliwe z powodów fizycznych? Przymuszałbyś żonę do czegoś, co stoi na przekór wierze lub możliwościom?Odpowiedz sobie na to pytanie, zanim następnym razem będziesz wyjeżdżał ze św. Pawłem i proponował jakieś "uległości do współżycia". _________________Wszystko ma swój czasi jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem...(Koh 3:1nn) Pt cze 24, 2016 10:02 Bruksel Dołączył(a): Pt cze 24, 2016 14:06Posty: 11 Re: Małżeństwo katolickie a seksualność Przychylam się do opinii Kael. Nie sądzę, by ktoś na forum pomógł Tobie/Wam w jakimkolwiek zakresie, bo będą to tylko opinie, stanowiska, które dla Was nie będą miały żadnych konsekwencji. Podobnie jak Kael sądzę, że jesteście w momencie, gdy potrzebna jest terapia par, albo z doświadczonym psychologiem albo seksuologiem/psychologiem. Piszę to z przekonaniem, gdyż niecały rok temu byłem w podobnej sytuacji (nie identycznej, ale równie zdesperowany co Ty) i po latach oporu ze strony żony w końcu postawiłem na swoim i rozpoczęliśmy terapię par u seksuologa. Tylko specjalista będzie z Wami w stanie rozmawiać tak, że doprowadzi to do trudnych, ale kluczowych wyjaśnień. Na forum zaś co chciałbyś uzyskać? Każda sytuacja, małżeństwo, osoby są inne i potrzebujecie zacząć ze sobą rozmawiać, a nie z ludźmi na forum. U mnie problemy w sypialni w bardzo dużej mierze wypływały z problemów w komunikacji, mimo, że jesteśmy małżeństwem, które ze sobą dużo rozmawia i nigdy byśmy nie podejrzewali, że to tam należy szukać źródła trudności nieczego Cię nie namawiam, ale z tego co czytam jesteś sfrustrowany, zdesperowany i umęczony. Jak sam zauważasz 'licho nie śpi' i tkwienie w takiej sytuacji może mieć poważne Was Pan prowadzi. Powodzenia. Pt cze 24, 2016 17:54 Marek_Piotrowski Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48Posty: 3265 Re: Małżeństwo katolickie a seksualność Terapia albo SPotkania Małżeńskie (bo tu ewidentnie jest problem z komunikacją).A wczśniej... rozmawiałeś o tym (nie mówię o kłótni) na poważnie z Żoną? _________________pozdrawiam serdecznieMarek So cze 25, 2016 11:25 Anonim (konto usunięte) Re: Małżeństwo katolickie a seksualność Hmm, zmiany hormonalne u kobiety po 40tce rzeczywiście mogą sprawić, ze odechce się jej seksu w ogóle. Potem jak sobie o seksie przypomni, to z reguły dziecko jest dawno wylane z kąpielą, bliskości małżeńskiej nie sposób już przywrócić. Tak to bywa w małżeństwach. So cze 25, 2016 12:42 Kael Dołączył(a): Śr kwi 04, 2012 15:51Posty: 15037 Re: Małżeństwo katolickie a seksualność @veros ty czytasz wpisy, na ktore odpowiadasz?Cytuj:jesteśmy 8 lat po ślubie, mamy dwójkę dzieci, żona lat 36, ja 31. So cze 25, 2016 12:51 Anonim (konto usunięte) Re: Małżeństwo katolickie a seksualność @bert04 So cze 25, 2016 15:39 West1979 Dołączył(a): Cz lis 20, 2014 14:49Posty: 128 Re: Małżeństwo katolickie a seksualność Nie pomogą żadne terapie. To jest normalna fizjologia. To, że chce w dni płodne, a nie ma chęci w niepłodne jest absolutnie prawidłowe i właściwe. Co może seksuolog na to powiedzieć i poradzić? Ginekolog by Wam "problem życiowy" rozwiązał, ale ze względów światopoglądowych jest to dla Was niedopuszczalne. Więc zostaje szklanka wody zamiast i frustracja. Niestety-w naszym kraju w naszej religii bliskość Kościoła i jego nauk nie idą w parze z ludzką seksualnością. Wykluczają się. O dziwo takich problemów już nie ma u protestantów, czy katolików będących za granicą. Duchownych nie interesuje życie seksualne wiernych-u nas zrobiono z tego jakąś religię. Cała lista zakazów, nakazów, co wolno, czego nie, jak wolno, kiedy wolno- a na koniec każdy i tak w piekle wyląduje, bo udźwignięcie tego wszystkiego nie jest możliwe dla zdrowego człowieka. Sprostać może jedynie impotent, albo kobieta oziębła lub bezpłodna. Małżeńska miłość i małżeńskie pożycie zostało obrócone w nieustającą frustrację. A kto nie słucha, lub pyta bo zrozumieć nie może, to wypad z Kościoła. Pn cze 27, 2016 8:27 West1979 Dołączył(a): Cz lis 20, 2014 14:49Posty: 128 Re: Małżeństwo katolickie a seksualność Terapia dla Ciebie na czym miałaby polegać? Na zlikwidowaniu popędu seksualnego? Da się. Przynajmniej wtedy skończyłaby Ci się Twoja frustracja i nie byłoby mowy o żadnym grzechu. Ale pewnie nie zostaje Wam tylko życie według narzuconych zasad i nieustająca frustracja Pn cze 27, 2016 8:33 Bruksel Dołączył(a): Pt cze 24, 2016 14:06Posty: 11 Re: Małżeństwo katolickie a seksualność West1979 napisał(a):Nie pomogą żadne terapie. To jest normalna fizjologia. To, że chce w dni płodne, a nie ma chęci w niepłodne jest absolutnie prawidłowe i właściwe. Co może seksuolog na to powiedzieć i poradzić? Ale najważniejszym organem seksualnym jest mózg. Być może jest to fizjologia, ale przyjąć to i nic nie robić to opcja najgorsza. Wiele osób zdziwiłoby się ile rzeczy w głowie i przestrzeni między małżonkami (komunikacja) blokuje nasze reakcje seksualne. Poza tym radzisz chłopakowi, by w wieku 31 lat pogodził się z faktem, że do końca życia będzie tkwił praktycznie w białym małżeństwie. Nic, tylko położyć się i czekać na starość/ uważam, że warto próbować i walczyć o poprawę życia i powrót do normalności (jakkolwiek ją zdefiniujemy).pozdrawiam Pn cze 27, 2016 12:14 Kael Dołączył(a): Śr kwi 04, 2012 15:51Posty: 15037 Re: Małżeństwo katolickie a seksualność West1979 napisał(a):Terapia dla Ciebie na czym miałaby polegać? Na zlikwidowaniu popędu seksualnego? Da się. Przynajmniej wtedy skończyłaby Ci się Twoja frustracja i nie byłoby mowy o żadnym grzechu. Ale pewnie nie zostaje Wam tylko życie według narzuconych zasad i nieustająca frustracjaBzdura. Kobieta nie jest tak prosta psychicznie jak mezczyzna. Dla mezczyzny seks to odprezenie, kobieta musi byc odprezona, zeby seks jej sprawial przyjemnosc. Z dwojka dzieci, domem, moze praca i innymi sprawami moze czuc sie niedoceniona, nieaktrakcyjna, przepracowana, niedospana i mnostwo innych spraw z niekochana seksu przez meza, bo to czesc malzenstwa a i jego fizjologii bez przepracowania niedomowien w malzenstwie jest bez sensu. Autor powoluje sie na i bardzo dobrze. To ja po tej liniiCytuj:Mężowie powinni miłować swoje żony, tak jak własne ciało. Kto miłuje swoją żonę, siebie samego miłuje. 29 Przecież nigdy nikt nie odnosił się z nienawiścią do własnego ciała, lecz [każdy] je żywi i pielęgnuje, jak i Chrystus - Kościół Ef 5,28-29Jesli nie bedziesz dbal o zone i jej zdrowie psychiczne i fizyczne, to i malzenstwo sie zalecam terapie w komunikacji. Pn cze 27, 2016 13:21 Ernesto_Mendoza Dołączył(a): Wt cze 21, 2016 12:07Posty: 21 Re: Małżeństwo katolickie a seksualność Ciężko coś doradzać, bo znamy jedną stronę medalu i mamy trochę mało danych. Ja bym spojrzał od drugiej strony. Będę szczery do bólu, ale może troszkę się zapuściłeś? Chodzi mi wyłącznie o stronę fizyczną, ale może to dotyczyć całokształtu. Nie oceniam czy tak jest, bo Cię nie znam, ale podsuwam możliwą przyczynę. Niestety trzeba się ciągle starać, żeby kobieta traktowała nas jak mężczyznę, a nie wyłącznie ojca jej dzieci. Pn cze 27, 2016 13:48 MuayThai Dołączył(a): So sie 13, 2016 20:25Posty: 4 Re: Małżeństwo katolickie a seksualność Nic na to nie poradzisz i pogódź się z tym...Ty chociaż jesteś w 100% katolikiem, ja tylko wierzę w Boga...Jeśli godzisz się z tym co mówi kościół musisz sobie odpuścić...Jeśli nie z...l sobie k....a So sie 13, 2016 20:45 Wyświetl posty nie starsze niż: Sortuj wg Strona 1 z 1 [ Posty: 14 ] Nie możesz rozpoczynać nowych wątkówNie możesz odpowiadać w wątkachNie możesz edytować swoich postówNie możesz usuwać swoich postówNie możesz dodawać załączników
Witam. Od 4 lat walczę z problemem mojego męż niestety sama bo on nic nie robi żeby było dobrze. Jesteśmy młodym małżeństwem mój mąż ma 32lata i wogóle nie myśli ani nie chce słyszec nic na temat seksu regularnie unika kontaktów fizycznych. Kiedyś jeszcze rozmawialiśmy na te tematy a teraz stało się to tematem tabu. Na pytanie dlaczego tak się dzieje odp. mi ze po prostu nie myśli o seksie czy to możliwe? martwię się próbowałam już wszystkich metod ale on nie chce dać sobie pomoc MĘŻCZYZNA, 32 LAT ponad rok temu Pedofilia Dzień dobry! Są różne przyczyny braku seksu w małżeństwie. Jedną z nich jest niskie libido. Brak ochoty na seks ze strony męża może wynikać np. z depresji, zaburzeń hormonalnych czy innych problemów o charakterze zdrowotnym. Może też mieć charakter emocjonalny, psychiczny, np. wiązać się z przebytą traumą, nabytą niechęcią do seksu, złymi skojarzeniami z seksualnością, kompleksami, lękami, wspomnieniami z dzieciństwa, atmosferą domu rodzinnego, odebraną edukacją seksualną itp. Przyczyny mogą być partnerskie, tzn. coś takiego dzieje się między Wami dwojgiem, co utrudnia lub uniemożliwia harmonijne współżycie. Jest też możliwe, że mąż ma potrzeby seksualne, ale realizuje je w inny sposób, np. podczas masturbacji, w relacji z innym partnerem, w cyberseksie itp. Trudno odgadywać, nie znając perspektywy męża. Jest jednak również możliwe, że mąż jest osobą w pełni zdrową - zarówno z punktu widzenia medycznego, jak i psychologicznego, - ale o naturalnie niskim libido. Istnieje pogląd, że pewien procent ludzi jest "aseksualnych", tzn. nie odczuwają potrzeb seksualnych i są z tym w pełni szczęśliwi, realizują się w innych dziedzinach życia i jeśli tworzą związek/ małżeństwo, to zakładają, że będzie on "białym związkiem". Z pewnością, dla przyszłości Państwa małżeństwa jest ważne, abyście zdecydowali się Państwo na pomoc terapeutyczną, aby odkryć rzeczywiste przyczyny braku seksu między Wami i zastanowić się, jakie są możliwe rozwiązania i możliwe dalsze drogi. Pozdrawiam! 0 Witam. Być może pomocna byłaby terapia małżeńska. Jeżeli mąż nie będzie chciał się jej podjąć, może Pani sama zgłosić się do psychoterapeuty, aby przeanalizować Państwa relację i to co w tej relacji dzieje się z Panią. Pozdrawiam 0 Dzień dobry. Pomimo tego, co Pani napisała, problem unikania kontaktów seksualnych przez męża nie jest niestety wyłącznie jego problemem, a walka z nim, o której Pani pisze, nie wydaje się też chyba być dobrą strategią. Zwykle tego rodzaju sytuacje są objawem głębszych powodów, dotyczących nie tyle seksu, ile samego związku (jeżeli założymy, że nie ma przyczyn o podłożu biologicznym). Warto się nad tym zastanowić wspólnie z partnerem i rozmawiać, ale nie o samym seksie, lecz o jakości związku. Pozdrawiam. 0 Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych znajdziesz do nich odnośniki: Brak ochoty na seks u 29-letniego męża – odpowiada Mgr Justyna Piątkowska Niechęć do seksu w małżeństwie – odpowiada Mgr Justyna Piątkowska Jak zainteresować sobą męża? – odpowiada Redakcja abcZdrowie Brak zainteresowania żoną w małżeństwie o krótkim stażu – odpowiada Mgr Magdalena Brabec Brak ochoty na seks u męża po 7 latach małżeństwa – odpowiada Mgr Justyna Piątkowska Brak ochoty na seks u 30-latki – odpowiada Mgr Justyna Piątkowska Propozycja męża o seksie z innym – odpowiada Mgr Dorota Szykulska-Paprocka Brak zaangażowania ze strony męża – odpowiada Mgr Elżbieta Grabarczyk Niechęć męża do seksu – odpowiada Mgr Justyna Piątkowska Brak pociągu do seksu u 21-latki – odpowiada Mgr Justyna Piątkowska artykuły
maciej27luisNowicjusz Liczba postów: 2 Liczba wątków: 2 Dołączył: Kwi 2018 Reputacja: 0 Witam, mam problem który może się okazać dość banalny ale dość mocno mnie nurtuje i martwi, otóż niecały rok temu mi i żonie przyszła na świat córka, i od tego czasu mimo wielu prób i rozmów nie udało mi się współżyć z żoną, ciągle albo jest zmęczona albo obolała, ostatnio nawet nie wytrzymała i wyskoczyła do mnie że nie czuje żadnego pociągu i całkowicie straciła ochotę na seks, że od czasu ciąży czuje się aseksualna, wiele jej pomagam przy dziecku i codziennie mówię jej jaka jest piękna, staram się skakać koło niej by nic jej nie brakowało a i tak wszelkie starania na nic, chciałem z nią iść na jakąś terapię ale rozmowa na ten temat zawsze kończy się złościami i tekstami typu że przesadzam albo dramatyzuje, już sam nie wiem co mam zrobić wykluczam to że może mieć kogoś bo zwyczajnie czasu na to by nie miała, chciałbym jakoś się dla niej się zmienić na lepsze, chodzić na siłownie nabrać lepszego wyglądu ale zwyczajnie nie ma na to czasu bo jeszcze dużo pracuje i do tego ciągle chodzę spięty, wiem że seks by mi to wszystko wynagrodził ale jak widać nie dostaje tego od żony, mam 28 lat a żyję w celibacie i nie potrafię się nawet zrelaksować, jedynie czasem przy piwie jak jestem poza domem... nie wiem co mam zrobić, oczywiście nie mogę myśleć o radykalnych rozwiązaniach jak kochanka bo w małżeństwie nie chodzi o to by się zdradzać, ale czasem mam wrażenie jakby moje życie i wszystko co fajne skończyło się na tym punkcie i jedyne co mam robić to zarabiać i zajmować się dzieckiem bo ona jest wiecznie zmęczona i zawsze ja się zajmuje obiadem itp bo dziecko tak ją wykańcza, nie wiem co robić niech ktoś mądry doradzi co zrobić dziękuje Hmm... Mam dobra i zla wiadomosc. Zaczne od tej zlej. Dajesz sie wykorzystywac przez zone. Ona starannie wykonala swoj plan i obecnie jej prawie nic nie jest potrzebne. Prawie, bo potrzebuje srodkow na utrzymanie siebie i dziecka. Musisz odpowiedziec sobie szczerze na pare pytan: 1) Kto tak naprawde zdecydowal sie na dziecko? 2) Jak wygladal wasz seks przed slubem, po slubie? Zaloze sie, ze juz wtedy seks nie byl taki jaki chciales i nie bylo tyle ile potrzebowales. 3) Czy zmiany w zyciu seksualnym usprawiedliwiales sobie bzdurnymi wyjasnieniami? W obecnej chwili nic sie zmieni. Ona traktuje cie jako dostawce metarialnego tylko, chociaz mowi ile dla niej znaczysz, tak naprawde slowa sie nie licza. Liczy sie to co robi. To ze kobiety romantyczne nie sa to jedno, ale kiedy osiagna cele nie zwazaja na partnera w ogole. Aseksualnym sie nie staje. Aseksualnym sie rodzi. Ona po prostu nie chce seksu z Toba uprawiac. Szkoda, ze nie mozna chwilowo sobie wylaczyc w sluchu, aby wzrok i mozg zanalizowal zachowanie partnera. Masz 28 lat, wiec czeka cie dlugie zycie w celibacie, jak tak dalej bedzie. Moze krotsze, bo stres zabije cie wczesniej. Ale nie wszystko stracone. Forum moze nie rozwiaze problemow jakie masz ze soba, ale wskaze ci kierunek. Twoja decyzja, czy sie posluchasz i popracujesz nad soba. Tak, ty jestes tu problemem i poki tego nie naprawisz, to nie ma nadziei. Nie trac jednak ducha, na koncu tunelu jest swiatelko. Tu zaczyna sie druga wiadomosc. Jest rowniez zla, ale to dobrze. Czeka cie ciezka praca. Oto co musisz zrobic, aby kobieta zrozumiala co to znaczy partnerstwo obustronne. I. Nie bedzesz nikogo traktowal ponad siebie. Szczegolnie zony. Dziecko to twoja krew (do tego jednak jeszcze wrocimy), ale z zona laczy cie tylko kontrakt. Papier, ktorymi jestes skuty jednostronnie. Instytucja malzenstwa u ciebie nie dziala i musisz to naprostowac. Ona musi zrozumiec co to znaczy byc zona. Skupiasz sie teraz na sobie. Znajdujesz czas na silownie, znajdujesz trenera personalnego, co ci pokaze co i jak przez pierwszych kilka tygodni. Ogarniasz diete. Ogolnie w zdrowym ciele zdrowy duch itp. Zmiana sylwetki to tylko kwestia odpowiednich nawykow i czasu. Nie marnuj go. Ja mam dwujke wychodze z domu o 0730, wracam o 1800. W trakcie dnia (lunch) znajduje czas na ruch i cwiczenia. Chociaz jakbym nie byl zmeczony mam normy, ktore musze wykonac. Sila nawyku i okreslenia co jest wazne. Zadnych wymowek, szczegolnie takich slaych jak Twoje. Jak w delegacje jade, to tez cwicze. II. Przestajesz skomlec o seks. Zaczynasz sie zachoywac jak mezczyzna. Albo bierzesz kiedy chcesz, albo calkowicie unikasz tego tematu z nia. Pierwszy wymaga posiadania juz twardego kregoslupa, drugi przyszycia sobie jaj. Ona wczesniej czy pozniej zauwazy i zaczna jej w glowie trybiki pracowac. Kiedy sama bedzie inicjowac, ty odmawiasz. Ona bedzie miec spiecie w mozgu. III. W domu skupiasz sie na meskich sprawach. Naprawianie, zarzadzanie finansami, oplacanie rachunkow, inwestowanie. Nie gotujesz, nie sprzatasz, zajmujesz sie dzieckiem, ale w celu poglebiania wiezi, nie wycierania tylka itp. Kobiece obowiazki zostawiasz kobietom. IV. Ograniczasz czynniki stresogenne jak najbardziej sie da. Skupiasz sie na pracy, firmie itp. Drugie konto zakladasz na wlasne wydatki i realizacje marzen. Ruszasz sie, cwiczysz. Endorfiny wytarzane podczas cwiczen sa twoim najlepszym przyjacielem. Stres V. Wymieniasz garderobe. Kupujesz sobie nowe ciuch i dopasowane ubrania. Zwracasz uwage na wyglad zewnetrzny. Jak cie widza tak cie pisza. Na spacery chodzisz stylowo ubrany, aby inne kobiety sie za toba ogladaly. Nic nie napedza tak uczuc kobiety, niz zazdrosc wobec innej kobiety. Zmieniasz swoje zycie na lepsze. Co inni o tym mysla nie interesuje cie. Latwo nie bedzie. Bedziesz okreslany epitetami, beda szantaze i proby przekupstwa cipa. Musisz byc stanowczy i nieustepliwy. Wytyczasz granice, ktorych obecnie nie ma. Jakbym po pracy do domu przyszedl i musial jeszcze gotowac, to bym jebnal drzwiami. Beda shit testy, ale musisz byc swiadomy, ze to tylko pozory. Twoja zona nie potrzebuje drgiej cipki, bo ma swoja. Ty masz wychodowac jaja i pokazac, ze stac cie na wiecej. Ja mam dwojke i chciaz meczace owszem czesto sa, to takie zachowanie zony nie jest akceptowalne. Kiedys cos probowala grac seksem, ale postawilem sprawy jasno. Nie akceptuje zadnego szantazu w zwiazku i jak sie nie podoba to moze sobie zobaczyc co bedzie jak zostanie sama. Wie, ze zrobilbym to. O sile grozby decyduje sila jej spelnienia. Najgorsze co mozesz zrobic, to postawic warunek i pozniej sie z niego wycofac. Teraz nieprzyjemne pytania. 1) Dlaczego wiecznie jest zmeczona? Ona nie pracuje, nie gotuje. Czy jestes pewny, ze do niej w trakcie dnia nikt nie przychodzi? 2) Jestes pewny, ze dziecko jest Twoje? pozdrawiam / mvg / mvh Salata Masz dopiero 28 lat - załóżmy, że przeciętny mężczyzna ma pierwsze problemy z potencją dopiero po 40-stce jeśli prowadzi w miarę higieniczny tryb życia, a nawet po 50-tce jeśli nie pali fajek w ciągu życia. Wyobrażasz sobie przez najbliższe od dwunastu do dwudziestu dwóch lat w ogóle nie uprawiać seksu ? Moim zdaniem możesz spróbować postarać się o unieważnienie małżeństwa, jeśli to był ślub kościelny, ewentualnie ja bym rozważył rozwód jeśli to był ślub cywilny. Ewentualnie zrób tak jak napisał Sałata Swoją drogą polecam te artykuły: ... su-z-toba/ ... ziewczyny/ ... sc-kobiet/ ... y-kobiety/ ... ym-idiota/ Wejdź w każdy z tych linków co podałem, kliknij znaczek X na górze strony, która się załaduje aby zamknąć reklamę i voila - artykuł można czytać. Dodano po 8 dniach 12 godzinach 39 minutach 42 sekundach: maciej27luis: No i jak - zastosowałeś się do rad, które dał Ci Sałata oraz tych, które ja Ci dałem ? Czy może ten temat to była PROWOKACJA ? zordonUżytkownik Liczba postów: 40 Liczba wątków: 17 Dołączył: Maj 2018 Reputacja: 0 Minał już rok. Od tamtego czasu zaburzenia hormonalne powinny się ustabilizować ( faktycznie niektóre kobiety mają z tym problemy po urodzeniu dziecka). Jeszcze raz z nią porozmawiaj i powiedz spokojnie, że masz potrzeby Żona nie będzie mogła Cie bez końca zbywać, ponieważ seks to bardzo ważna część życia małżeńskiego. Może powinna się przebadać? Druga rzecz to fakt, że może byc zmęczona opieka nad dzieckiem. Posiadanie dziecka to świetna sprawa, jednak w wielu przypadkach potrafi przytłoczyć kobietę. Czy babcie nie pomagają? Nie bronię jej tutaj, ale czasami problem jest własnie w tej kwestii. Może powinna spróbować równiez brać jakies tabletki na libido? witalnySzkodnik Liczba postów: 102 Liczba wątków: 37 Dołączył: Mar 2018 Reputacja: 6 Moja kobieta również nie ma jakiejś tam większej ochoty na seks w ostatnim czasie, ale nie wyobrażam sobie jakoś wspomnienia jej o tabletkach na libido. Raczej nie będzie chciała ich brać. zordonUżytkownik Liczba postów: 40 Liczba wątków: 17 Dołączył: Maj 2018 Reputacja: 0 A czemu nie? Po prostu wystarczy pogadać. Ja jesteś w związku to rozmawiasz. I tyle. witalnySzkodnik Liczba postów: 102 Liczba wątków: 37 Dołączył: Mar 2018 Reputacja: 6 Przynajmniej takie coś pomaga? zordonUżytkownik Liczba postów: 40 Liczba wątków: 17 Dołączył: Maj 2018 Reputacja: 0 W przypadku mojej żony tak Pomogły. Aż sam się zdziwiłem,że takie coś może miecć takie działanie, bo wcześniej wydawało mi się, że tabletki to jedynie placebo. Ważne jest jednak aby zdecydować się na coś skuteczniejszego. Brała tabletki Libido therapy. Wcześniej stimeę, która jest bardziej reklamowana, ale u niej libido therapy okazały się lepsze. Nie działają od razu, ale rzeczywiście efekt wzmocnienia libido był zauważalny.
brak seksu w małżeństwie forum